Takich zwariowańców uwielbiam! Nic nie jest dla nich straszne. Szybki wypad na bagno podczas wesela na parę zdjęć? Pewnie! Wyruszenie w środku nocy aby zdążyć na nadmorski wschód słońca? Żaden problem! Poza tym, ogromnie szaleją za sobą. I za paroma innymi sprawami też mają małego fisia. Po prostu Darunia i Marcin się wspaniale dobrali. Dzięki temu wesele i sesja to była sama przyjemność i masa śmiechu, nawet nie poczułam że jestem w pracy. Dziękuję, że mogłam z Wami być.
Przygotowania Pary Młodej i wesele: Pałacyk Łąkomin
Makijaż: Make up Janus
Ślub: Kościół pw. Jana Chrzciciela w Myśliborzu
Przygrywał: Nesterevent